Zielone kolekcje
Treść
Inauguracją Charsznickich Dni Kapusty były przedpołudniowe instruktaże z udziałem plantatorów warzyw i naukowców na poletkach doświadczalnych. Prezentowano kolekcje kapust różnych firm, zaproszeni do Charsznicy naukowcy doradzali, co i jak uprawiać, aby plon zebrać obfity, a przede wszystkim zdrowy.
Najpierw odwiedziliśmy gospodarstwo doświadczalne Adama Pietrzyka, który z firmą "Bejo Zaden Poland" współpracuje już od 1994 roku. Na ponad 2-hektarowym areale wiodącą uprawę stanowi różnych odmian kapusta (70 arów); marchew zajmuje 50 arów, pietruszka - 30, a pozostałe warzywa resztę uprawowej powierzchni. Są to pory, selery, cebula i buraki ćwikłowe.
- W takich zagłębiach kapuścianych jak gmina Charsznica, dotkliwym zjawiskiem jest gwałtownie rozprzestrzeniająca się plaga chorób. Dlatego od 2002 roku postanowiliśmy ograniczać nasze oferty do kilku odpornych na choroby gatunków kapust. Ostatnie dwa lata były istną wylęgarnią chorób bakteryjnych. W 2003 roku ze względu na suszę chorób tych jest nieco mniej - powiedział dyrektor Bejo Zaden Poland sp. z o.o. Karol Pytkowski.
Warzywnym problemem Charsznicy jest kiła kapuściana. Występuje ona tam, gdzie jest koncentracja kapusty. Jedynym lekarstwem na nią oraz inne choroby bakteryjne są głównie preparaty miedziowe. Jednak to wyjątkowa trucizna - mówił o tym w trakcie wykładu o sposobach pielęgnacji i ochrony kapust prof. Józef Robak z Instytutu Warzywnictwa w Skierniewicach.
- Wprowadzamy kilka nowych gatunków kapust; średniowczesną "ramada F1", późnoletnią "hurrican" (późno sadzona świetnie przechowuje się zimą) oraz dwie odmiany do kwaszenia; "mentor" i "mandey". W tej gminie 70 procent kapusty przeznacza się na kiszenie, dlatego tak ważna jest ich jakość i kondycja - dodał dyrektor Pytkowski.
W roku IX Dni Kapusty mniej jest ze względu na suszę chorób bakteryjnych, ale dla marchwi i pietruszki grzybowe dają się mocno we znaki. Na poletkach wszystko wygląda pięknie, ale ile wymaga to wysiłku, wiedzą jedynie firmy nasiennicze, naukowcy i plantatorzy.
Stanisław Kruszec z Charsznicy od czterech lat współpracuje z firmą "Seminis Vegetable Seeds". Na półhektarowym areale uprawia 3 odmiany kapusty czerwonej przechowalniczej i kwaszeniowej oraz 4 odmiany marchwi. W trakcie instruktażu na poletkach doświadczalnych Stanisława Kruszca wysłuchano prelekcji mgr. inż. Jana Skocza o znanych i nowych odmianach warzyw promowanych przez firmę "SVS". Przedstawicielem regionalnym wspomnianej firmy na charsznicką gminę jest Tadeusz Kwiatek.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że to już X jubileuszowe, a nie IX Charsznickie Dni Kapusty.
- Byłam autorką i matką pomysłu na Święto Kapusty w takiej formie w naszej gminie. Wszystko zaczęło się w 1994, a nie w 1995 roku. Mało kto jednak raczy o tym pamiętać... - mówiła wczoraj Halina Kurzeja związana niegdyś zawodowo z Małopolskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego. Dziś prowadzi w Charsznicy sklep nasienny. O pozostałych atrakcjach Dni Kapusty napiszemy jutro.
(Dziennik Polski)
Autor: MiRo
Tagi: kapusta charsznica