Tylko bracia Brożkowie
Treść
Jutro o godz. 18 piłkarze Pogoni Miechów spotkają się w meczu IV ligi u siebie z liderem - Wisłą II Kraków.
Mistrzowie i zdobywcy Pucharu Polski są już na urlopach, oczywiście z wyjątkiem 7 piłkarzy krakowskiej Wisły powołanych do pierwszej reprezentacji i dwóch do "młodzieżówki". Dlatego z rezerwami "Białej Gwiazdy" przyjadą do Miechowa tylko bracia Brożkowie, którzy zresztą za kilka dni udadzą się z drużyną U-20 na międzynarodowy turniej do Tulonu. Duża grupa graczy drugiej drużyny wzięła udział w środowym sparingu w Zabierzowie, Piotr Stawarczyk grał w ekipie Małopolski w UEFA Regions Cup.
- Kadrowo będzie bardzo skromnie - mówi o meczu z Pogonią trener Antoni Szymanowski. - Czerpię już, jak tylko mogę, z zespołu juniorów (grają m.in. synowie znanych wiślaków Bartosz Iwan i Grzegorz Kmiecik - przyp. red.), bo przecież niektórzy moi chłopcy się "posypali", ponadto Kamil Kuzera wyjechał na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej, z kolei braci Brożków mogę nie mieć w barażach o trzecią ligę. Prawdopodobnie nie zagra Łukasz Nawotczyński, bo znów go coś boli. Mamy problemy kadrowe, ale nie chcę wszystkiego rozbijać prowadzącemu juniorów mojemu bratu Henrykowi. U nas jest tak, że jak na górze coś się psuje, to jeden drugiemu podbiera piłkarzy, najbiedniejszy jest zawsze ten na dole.
- Na występ któregoś ze znanych graczy, na przykład Tomasza Frankowskiego, kibice w Miechowie nie mają więc co liczyć?
- Nie. Mogę natomiast zapewnić, że jedenastu zawodników na pewno będę miał.
- Myślami jesteście już chyba przy barażach?
- Prawda jest taka, że chcemy dotrwać do końca tej ligi, bo nic złego stać się nam nie może, ale o barażach jeszcze nie myślę. Mam pewien plan, wygląda na to, że wiem kim będę dysponował. Nie chciałbym jednak zdradzać tego wszystkiego, po co ułatwiać przeciwnikom zadanie.
(Dziennik Polski)
Autor: MIRO