Pół paczki papierosów
Treść
Pogoń Miechów - Garbarz Zembrzyce 2-0 (1-0)
Nowy trener Pogoni
Marek Byrski (35 lat), nowy trener Pogoni, był zawodnikiem tego klubu jeszcze dwa lata temu. W karierze piłkarskiej zaliczył m.in. Wisłę, Garbarnię, Wawel, Chemika Kędzierzyn, Błękitnych Kielce, Naprzód Jędrzejów, Spartę Kazimierza Wielka i właśnie Pogoń. Jako szkoleniowiec prowadził trampkarzy i juniorów Pogoni oraz drużyny seniorów Sparty Kazimierza Wielka, Świtu Działoszyce i B-klasowego Strażaka Przybysławice (gdzie pozostaje grającym trenerem). Na co dzień pracuje w KP PSP w Miechowie, jest strażakiem w stopniu młodszego ogniomistrza. - Drużyna jest dobrze przygotowana fizycznie i motorycznie przez trenera Łopatę, ale znalazła się w psychicznym "dołku". Mam nadzieję, że to zwycięstwo podbuduje zawodników. Za podszeptem Krzysia Szopy, trenera Świtu, chcieliśmy wyeliminować dwa żądła Garbarza - Świerkosza i Mańkę. Bednarz i Włudarz wykonali to zadanie bezbłędnie.
1-0 Bednarz 19, 2-0 Salamon 89. Sędziował Paweł Kania z Olkusza. Żółte kartki: Zięba - Sibik, Raczek. Widzów 200.
Pogoń: Szot 6 - Włudarz 6, P. Nastarowski 6, Dudziński 5 - Płocha 4 (63 Niedźwiecki), Bednarz 7, Bujak 6, Szota 6, Salamon 6 - Zięba 4 (46 Frączyk 5), Kański 5 (75 Szymanek).
Garbarz: Karlak 6 - Raczek 5 (77 Głowacz), Wojtaszczyk 5, Polak 5 - Zawiła 4, Sibik 6 (87 Rymek), Cienkosz 6, Świerkosz 6 (75 Pilarczyk), Pacyga 5 - Łoch 4, Mańka 4.
Debiut trenerski Marka Byrskiego (zastąpił w Pogoni Juliana Łopatę, który pozostał prezesem klubu) okazał się udany. Miechowianie zagrali wreszcie walecznie i mimo braku Machnika (kontuzja) oraz Ciesielskiego (choroba) odnieśli ważne zwycięstwo. Nowy trener tak przeżywał ten mecz, że zdążył przez 90 minut wypalić pół paczki papierosów.
W głównej roli wystąpił Bednarz, odsunięty od składu w poprzednim spotkaniu z Górnikiem. Już w 13 min dał znać o sobie minimalnie chybiając z wolnego z 25 m. Sześć minut później to on zakończył serię podań w polu karnym gości (jako ostatni wycofał piłkę na 16 m Bujak), strzelając gola w prawy dolny róg. To od niego także zaczęła się akcja na 2-0, tuż przed końcem. Po drodze futbolówkę musnął Frączyk i Salamon wyszedł na czystą pozycję, pokonując Karlaka. Bednarz miał jeszcze jedno ważne zadanie - wyłączyć z gry Świerkosza, najlepszego w drużynie Garbarza. Wywiązał się z tego znakomicie, bo Świerkosz tylko raz zagroził bramce Pogoni. W 42 min dryblował przez całe pole karne i będąc metr przed Szotem, strzelił prosto w niego.
Goście po stracie bramki próbowali wyrównać, ale nie potrafili stworzyć zbyt wielu sytuacji bramkowych. Oprócz akcji Świerkosza, w 22 min Wojtaszczyk strzelił chytrze z 30 m, piłka skozłowała i bramkarz miechowski miał kłopoty. W 58 min Sibik uderzył z 25 m mocno pod poprzeczkę, ale Szot wybił piłkę. Najlepszą okazję miał w 78 min Pacyga, który w idealnej sytuacji główkował z 5 m tuż obok słupka.
Gospodarze, zanim Salamon przypieczętował wygraną, mogli z kontr zdobyć dwa gole. W 61 min Salamon wyłożył piłkę Frączykowi, a ten strzelił od razu z 15 m, zamiast podejść z piłką bliżej. Pięć minut później, po wymianie podań Szoty z Bujakiem, ten pierwszy przegrał pojedynek 1 na 1 z bramkarzem Garbarza.
(Dziennik Polski)
Autor: MiRo
Tagi: Pół paczki papierosów