Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pogoń Miechów - sezon 2002/2003 w IV lidze piłkarskiej (6. miejsce)

Treść

Pełna satysfakcja

Gdyby było więcej takich "wyrazistych" meczów jak ten z Wisłą II czy ostatni rundy wiosennej - z Puszczą Niepołomice, z pewnością trener i działacze Pogoni byliby spokojniejsi o niezagrożony byt w IV lidze. Oszczędziliby nerwów sobie i innym... Szczęśliwy splot wydarzeń na boisku z ostatniej kolejki gier sezonu 2002/2003 spowodował, że w końcowym rozrachunku miechowski klub znalazł się na wysokiej, 6. pozycji.
Jest to tym większy powód do satysfakcji, że niemal od początku piłkarskiej wiosny kontuzje i urazy zaprzyjaźniły się z zawodnikami podstawowego składu na dobre.

- Mając to na uwadze, miejsce, jakie zajęliśmy na końcu rozgrywek sezonu 2002/2003, całkowicie nas satysfakcjonuje. Problemy kadrowe rozpoczęły się właściwie już po pierwszym meczu wiosny z Górnikiem Brzeszcze. Tylko wtedy wystąpiliśmy w optymalnym składzie - wspomina trener Julian Łopata. - Ryszard Kazieczko zagrał w pierwszych dwóch spotkaniach, w trzecim odniósł kontuzję, która wykluczyła go z gry do końca rundy. Dłuższą przerwę miał Tomek Kański, kontuzje wyłączyły również na pewien okres Pawła Nastarowskiego, Krzysztofa Szymanka, Marka Machnika i Piotra Pasternaka.

- Bardzo krótką ławkę rezerwowych pamiętamy aż nadto dobrze. Jaka w tej sytuacji ocena gry?

- W rundzie wiosennej graliśmy słabo, zwłaszcza na własnym boisku. Mało skutecznie grała linia ataku, czego dowodem zdobycie jedynie 15 bramek (jesienią było ich 31). Tu trzeba, niestety, podkreślić, że transfery, których dokonaliśmy przed inauguracją wiosny, nie wszystkie okazały się trafne. To sprawa do dalszych analiz i wnikliwego zastanowienia - z kim dalej?

- Ligową piłkę mamy na kilka tygodni za sobą. Przed Pogonią - jak widzimy - nowe przedsięwzięcia, nowe inwestycje. Obecnie piłkarski obiekt to niemały plac budowy...

- Od 1 lipca będą nas obowiązywały tzw. licencje. Zespół, żeby przystąpić do rozgrywek, musi spełnić kilka warunków. Ten pierwszy, najbardziej zaawansowany, to oddzielne przejście na płytę boiska dla sędziów i zawodników. W trakcie realizacji jest parking obok klubowego pawilonu. Poza tym przygotowujemy dodatkowy plac do treningów, już została posiana trawa od strony wschodniej głównego boiska. Planowana jest również dobudowa dwóch nowych szatni. Te dwie pozostające do dyspozycji obecnie - przy czterech grupach szkoleniowych - są mocno niewystarczające.

Na razie więc zasłużona chwila odpoczynku dla ludzi Pogoni. Wolne od planów, kalkulacji i perspektywicznego myślenia. Nawet tych kilkanaście dni to już jakiś oddech... Jedyną smutną wieścią na finał jest definitywne zakończenia piłkarskiej kariery przez Grzegorza Janusa. Przedkładający aktualnie życiową stabilizację nad piłkę pan Grzegorz grał w miechowskim klubie 16 lat. Dziękujemy.

Komu dedykuje
sezon Krzysztof Szot?
- Cały miniony sezon dedykuję mojej dziewczynie, Agnieszce. Przez cały czas była moim wiernym kibicem. Najlepiej wspominam pierwszy mecz (mimo że przegrany) w Brzeszczach. Nie liczyłem, że po trwającej półtora roku przerwie będę jeszcze stał na bramce. A tu broniło mi się bardzo dobrze i bardzo pewnie. Czasami odczuwam bóle kręgosłupa (to pamiątka "przeciążeniowa" z czasów juniorów), jednak są to dolegliwości na szczęście mijające.

Przed Pogonią Krzysztof Szot bronił w Hutniku Kraków, Clepardii i Zieleńczance. Przyjechał do Miechowa po półtorarocznej przerwie spowodowanej wypadkiem odniesionym w pracy. Mówi, że atmosfera w klubie jest świetna i nigdy tej decyzji nie będzie żałował.

Punkty, średnia, mecze
W kolejnych rubrykach: imię i nazwisko zawodnika - suma punktów wg "Dziennika Polskiego" - średnia na jeden mecz - liczba rozegranych meczów - liczba meczów rozegranych w całości

Krzysztof Szot 175 5,64 31 31

Ryszard Kazieczko 63 5,25 14 11

Paweł Nastarowski 138 5,11 27 26

Krzysztof Szymanek 130 5,00 26 21

Grzegorz Janus 143 5,13 25 20

Marcin Włudarz 189 5,73 33 31

Robert Bujak 90 5,63 16 16

Marek Machnik 155 5,54 28 24

Łukasz Sitko 78 4,88 16 14

Robert Banaszek 156 5,03 33 19

Wojciech Salamon 175 5,30 33 25

Piotr Pasternak 61 4,36 15 9

Tomasz Kański 118 5,13 25 20

Krzysztof Szumiec 103 6,06 17 16

Paweł Depa 21 4,20 6 5

Leszek Raczyński 50 5,55 9 8

Paweł Podyma 63 3,94 28 11

Daniel Tomczyk 17 5,66 3 3

Paweł Deńca 3 3,00 7 0

Paweł Golimowski 24 4,80 16 2

Rafał Dudziński 26 4,33 6 6

Piotr Kania 0 0,00 5 0

Andrzej Kania 0 0,00 3 0

Sebastian Nastarowski 0 0,00 2 0

Dariusz Górak 0 0,00 1 0

Michał Szewczyk 0 0,00 2 0


Z czego się cieszy
Robert Bujak?
- Że w takim "wybrakowanym" składzie udało się nam zdobyć wiosną 24 punkty. Ja osobiście cieszę się, że omijały mnie kontuzje. Mam jedynie niedosyt, iż nie przypieczętowałem moich występów w Pogoni choćby jedną bramką. Było parę sytuacji, parę asyst, ale nic poza tym. Dobrze grało mi się z Markiem Machnikiem w środku pola. W ogóle dobrze się tutaj czuję.

Poprzednie kluby Roberta Bujaka to Wisła Kraków, Świt Krzeszowice i Niedźwiedź. Miechowska Pogoń jest jego czwartym klubem piłkarskim.

Bilans 34 meczów
6. miejsce w tabeli - 50 pkt; bramki: 46-45; 15 wygranych, 5 remisów, 14 przegranych.

U siebie: 33 pkt, bramki 28-10, 10 wygranych, 3 remisy, 4 przegrane.

Na wyjeździe: 17 pkt, bramki 18-35, 5 wygranych, 2 remisy, 10 przegranych.


Strzelcy sezonu
Salamon - 11, Kański - 9, Banaszek - 7, Machnik - 5, Janus, Raczyński, Szumiec - 3, Kazieczko, Włudarz - 2, Depa - 1.

(Dziennik Polski)

Autor: MIRO

Tagi: Pogoń Miechów - sezon 2002/2003 w IV lidze piłkarskiej (6. miejsce)