Kalwarianka - Pogoń Miechów 2-4 (0-3)
Treść
0-1 Banaszek 29, 0-2 Salamon 32, 0-3 Machnik 40, 0-4 Salamon 77, 1-4 Mańka 78, 2-4 Sochacki 81. Sędziował Paweł Folwarski z Nowego Targu. Żółta kartka - Niewidok. Widzów 400.
Kalwarianka: Janiczak 5 - Bartoszek 2, Michulec 3, Kozik 3 - Niewidok 4, Basista 4, Kolasa 4, Mańka 6, Pituch 4 (58 Mazuga) - Sochacki 5, Lizak 4 (74 Kołodziej).
Pogoń: Szot 6 - Włudarz 5, P. Nastarowski 5, Podyma 4 - Sitko 5, Janus 5, Bujak 5, Machnik 6, Banaszek 5 (55 Deńca) - Salamon 6, Kański 5.
W I połowie Kalwarianka zademonstrowała V-ligowy poziom i straciła tylko 3 gole, a mogła trzy razy tyle... W pierwszych 20 minutach goście mieli 4 doskonałe szanse (Janus, dwa razy Kański i Banaszek), ale ich nie wykorzystali. W końcu, po istnym oblężeniu bramki miejscowych, gol padł, zdobył go Banaszek. Za chwilę było już 0-2. Miechowianie z dziecinną łatwością rozmontowali obronę gospodarzy, Kański podał do Salamona, a ten z 10 m, w sytuacji sam na sam, pokonał Janiczaka. Dwie minuty później Salamon, po kolejnej ładnej akcji, z czystej pozycji trafił w słupek. W 40 min Machnik przeprowadził solowy rajd, w jego końcowej fazie minął środkiem dwóch obrońców i strzelił pewnie do siatki. 0-3. Dziewiątą w I połowie okazję dla Pogoni miał w 43 min obrońca... Kalwarianki Bartoszek, który uprzedził Kańskiego i huknął w poprzeczkę; byłaby to piękna bramka samobójcza.
Po przerwie gospodarze chcieli pokazać, że nie są tacy słabi i zaczęli śmielej atakować; groźnie strzelali z niezłych pozycji Sochacki (3-krotnie), Lizak i Mańka. Zawodnicy Pogoni, zadowoleni z rezultatu, przebudzili się około 70 minuty i mogli zdobyć kolejne gole - Salamon i Sitko, mając przed sobą tylko bramkarza, spudłowali jednak z kilkunastu metrów. W 77 min padł czwarty gol dla gości; wypracował go Machnik, a Salamon tylko dołożył nogę. W ostatnim kwadransie miejscowi "poszli na całość", chcąc uzyskać honorowe trafienie. Udało im się to, Mańka z podania Niewidoka uderzył mocno pod poprzeczkę. Trzy minuty później zdobyli nawet drugiego gola, jego autorem był Sochacki, mimo że miał "na plecach" dwóch obrońców. Niewiele brakowało, aby za chwilę Sochacki powtórzył swój wyczyn, ale jego strzał obronił Szot.
Mecz odbył się w ramach festynu z okazji Dni Kalwarii i 80-lecia klubu. Niewątpliwie dla miejscowych piłkarzy był to smutny festyn i smutny jubileusz.
IV liga - grupa zachodnia
1. Wisła II 33 82 97-26
2. Garbarnia 33 67 56-21
3. Trzebinia 33 67 64-30
4. Karpaty 33 56 64-48
5. Górnik 33 55 44-36
6. Alwernia 33 49 46-47
7. Orzeł 33 48 50-40
8. Pogoń 33 47 44-45
9. Puszcza 33 45 41-33
10. Świt 33 44 41-64
11. Clepardia 33 42 36-40
12. Fablok 33 40 40-37
13. Garbarz 33 40 41-43
14. Dalin 33 40 36-47
15. Babia Góra 33 32 41-77
16. Przebój 33 30 30-54
17. Kalwarianka 33 23 36-73
18. Wieczysta 33 17 28-74
(Dziennik Polski)
Autor: MIRO