Budzenie z uśpienia
Treść
Już przyszłoroczny sezon grzewczy udowodni, że warto korzystać z paliwa gazowego - zapowiada Piotr Sobierajewicz
Wczoraj w budynku Starostwa Powiatowego odbyło się spotkanie, podczas którego precyzowano zagadnienia dotyczące gazyfikacji przewodowej centrum Miechowa. Jej wykonawcą będzie kielecki Oddział Zakładu Gazowniczego Karpackiej Spółki Gazownictwa w Tarnowie. Do końca tego roku ma być opracowany projekt, w roku 2004 cała inwestycja zostanie zrealizowana, będą bezpośrednie podłączenia. Sezon grzewczy roku 2004/2005 w centrum miasta to zapowiadana przez spółkę znacząca dominacja nowego nośnika energii cieplnej - gazu.
Gośćmi drugiego starosty Stanisława Pietrzyka byli m.in. główny specjalista ds. marketingu i rozwoju Oddziału Zakładu Gazowniczego w Kielcach Piotr Sobierajewicz, kierownik działu marketingu i rozwoju OZG Piotr Sobieraj oraz dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Miechowie inż. Ryszard Żaba.
- W pierwszym etapie gaz popłynie od końcówki ul. Szpitalnej przez ul. Racławicką do Rynku. Myślę, że po podłączeniu kilku obiektów strategicznych, takich jak m.in. Sąd, duże placówki handlowe, urzędy czy szkoły, inni także zainteresują się paliwem gazowym. Na razie miasto pozostaje jakby w uśpieniu. Ale fakt istnienia takiej instalacji przewodowej, możliwość podłączenia się do niej, konkurencyjność cen w stosunku do innych paliw oraz przyszłoroczny sezon grzewczy z pewnością przekonają niedowiarków, że warto zainteresować się gazem - wybiegał w przyszłość Piotr Sobierajewicz.
Koszty przedsięwzięcia w pierwszym etapie poniesie spółka i jak powiedzieli jej przedstawiciele, wystarczy pieniędzy na realizację tego etapu.
- Nie da się od razu zrobić wszystkiego, gdyż zainteresowanie nie jest na razie zbyt wielkie. Jednak trzeba zacząć, bo tylko tak przekona się pozostałych - dodał Piotr Sobieraj.
Od odcinka ul. Racławickiej będzie zaopatrzona w gaz piekarnia PSS "Społem", domy handlowe "Bartosz" i "Gryf", w samym Rynku można podłączyć ok. 80 proc. kamienic oraz firm handlowo-usługowych. Proboszcz parafii rzymskokatolickiej także jest zainteresowany nowym nośnikiem energii.
- Na dziś widzimy pełną możliwość zrealizowania tej inwestycji. Przedsięwzięcie jest dla nas opłacalne jeśli porównamy koszty nakładów z planowaną ilością sprzedanego gazu - kontynuował Piotr Sobierajewicz. Sam fakt możliwości instalowania odnóg od 100 do 200 metrów od Rynku daje także szansę innym placówkom czy instytucjom, które chciałyby się do pionierskiej nitki podłączyć.
- Przygotowaliśmy wnioski na 8 kotłowni, tylko do samego Rynku jest ich 6 - poinformował inż. Żaba. Takie paliwo poprawiłoby bezsprzecznie stan powietrza w mieście podczas sezonu grzewczego. Gaz to nie tylko wizytówka, ale i informacja, że jest jeszcze coś poza tradycyjnymi paliwami stałymi oraz olejem. A same koszty?
- Robimy wszystko, by cena gazu nie rosła- zapewniali obaj panowie z Kielc.
Drugim elementem wysokiego zainteresowania spółki są tereny wschodnie miasta za krajową "siódemką". Tam m.in. usytuowana jest Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska, Zespół Szkół nr 2 i kilka pomniejszych zakładów. Jednak nakłady będą w tym przypadku większe, gdyż całość pozostaje w znacznym rozproszeniu.
(Dziennik Polski)
Autor: MiRo
Tagi: Budzenie z uśpienia