Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Brawo dla beniaminka

Treść

Grająca w klasie C seniorów (grupa III) Nidzica Słaboszów może sezon piłkarski 2002/2003 zaliczyć do nader udanych. Występujący w roli beniaminka zespół zamknął rozgrywki na dość wysokiej, piątej pozycji.
- Gdyby nie słabsza runda jesienna moglibyśmy spokojnie awansować do wyższej klasy rozgrywkowej. Do tego szczęścia zabrakło nam tylko 6 punktów - mówi prezes klubu Marek Misior.

- Bilans tej lepszej rundy, rundy wiosennej...

- W 13 spotkaniach odnieśliśmy aż 11 zwycięstw. Był jeden remis i tylko jedna porażka.

- Które mecze dały się szczególnie zapamiętać?

- Pierwszy z wiosny w gołczańskich Przybysławicach, gdy z tamtejszym Strażakiem (zespół awansował do klasy B - przyp. WOJ) wygraliśmy na wyjeździe 3-2. No i mecz zamknięcia z Sokołem II Kocmyrzów, gdy ugraliśmy u siebie dość astronomiczny wynik, bo aż 10-2. To dało nam ostatecznie 47 punktów i piąte miejsce w tabeli.

- Zawodnicy, trenerzy, dobrodzieje strażackiego klubu...

- Kadra liczy 25 zawodników, opieramy się wyłącznie na naszej młodzieży. Nie mamy szkoleniowca w klasycznym tego słowa rozumieniu. Myślimy o tym aktualnie, bo do piłki garnie się coraz więcej młodzieży. Może z trampkarzy i juniorów da się zbudować walecznych następców, Nidzicę-bis? Naszym jedynym, niezawodnym sponsorem i przyjacielem jest jak na razie Urząd Gminy i wielki pasjonat piłki nożnej, wójt Zbigniew Kita.

- Na boisku sporo się zmieniło...

- Dzięki gminie zakupiono i ustawiono dwa kontenery spełniające rolę szatni (dla gospodarzy i gości). Przy liniach bocznych są także zadaszone boksy dla trenerów i zawodników rezerwowych. Aktualnie pozostaje w sferze opracowań projekt na przygotowanie przyłącza energetycznego. Takie bliskie i niezależne zasilanie przyda się nie tylko na imprezy sportowe. Organizowane są tu również dożynki, festyny i, tak jak dziś - gminne zawody sportowo-pożarnicze.

- Macie jeden z ładniejszych obiektów sportowych. I to nie tylko w powiecie...

- Cieszymy się z tego, bo taka opinia idzie w świat. I zachęca graczy nie tylko z niższych klas rozgrywkowych do odwiedzania pięknego Słaboszowa.

Podczas niedzielnych zawodów sportowo-pożarniczych bufet w jednym z kontenerów prowadziły żony działaczy słaboszowskiego klubu. To oprócz organizowanych zabaw tanecznych niewielkie, ale jednak jakieś źródło dodatkowych pieniędzy na rozwój lokalnej piłki nożnej.

(Dziennik Polski)

Autor: MIRO

Tagi: Brawo dla beniaminka