Balon w błękicie
Treść
Udał się pierwszy start prototypu balonu na ogrzane powietrze wykonanego w modelarni "Ikar" działającej przy Miechowskim Domu Kultury. Dokładnie o godz. 14.30 ze skrzącego się zmrożonym śniegiem amfiteatru uniosła się w górę walcowata konstrukcja z kolorowej bibuły.
- Balon ma 2,5 metra długości i ok. 40 cm średnicy. Do jego wykonania potrzebna była bibuła gładka, klej roślinny, kilkadziesiąt centymetrów drutu, miligram waty i troszkę... denaturatu. Całość skleili młodzi członkowie naszej modelarni, spędzając w ten sposób zimowe ferie - powiedział nam kierownik "Ikara" Eugeniusz Wołkowicz.
Pogoda do startu była wczoraj wyjątkowo sprzyjająca. Było bezwietrznie, zaś noszenie gwarantowane, co widać było po pionowo sunących dymach z pobliskich kominów. Zamocowany na drucianym krzyżaku tampon nasączony denaturatem ogrzewał powietrze wewnątrz biubułowej konstrukcji, co powodowało, że niewielki, lekki balon szybko unosił się w górę. Po chwili był już tylko kolorową kropeczką na tle błękitnego nieba w korytarzu powietrznym Warszawa - Kraków.
- Do krzyżakowej "gondoli" podczepiliśmy karteczkę z prośbą - kto znajdzie ten balon, niech go zwróci miechowskiej modelarni. A nawet jeśli nie odda, to przynajmniej niech powiadomi, na jaką odległość ogrzane powietrze go zaniosło - dodał z uśmiechem kierownik Wołkowicz. Oby tylko nieustalony ze służbami naziemnymi lot w chmurach nie zaniepokoił kogoś na serio...
(Dziennik Polski)
Autor: M i R o
Tagi: Balon w błękicie